Drewniana architektura nadświdrzańska “świdermajer”.

Drewniana architektura nadświdrzańska “świdermajer”.

Geneza.

            Historia drewnianej architektury nadświdrzańskiej sięga 1880 roku. Michał Elwiro Andriolli kupił wówczas od Zygmunta Kurtza część folwarku Anielin zlokalizowanego nad rzeką Świder. W ten sposób zrealizowało się marzenie Andriollego o posiadaniu własnego kawałka ziemi, na którym mógłby urządzić kolonię letniskową. Stał się zatem pierwszym, który zwrócił uwagę na walory i potencjał Świdra pod względem turystyki i wypoczynku. Był już wówczas uznanym rysownikiem i ilustratorem współpracującym z wieloma pismami i wydawnictwami.

            Za protoplastę świdermajera można uznać Willę Mój, która powstała jako pierwsza. Pełniła funkcję mieszkalną oraz była miejscem pracy artysty. Najprawdopodobniej Andriolli sam opracował technologię budowania oraz konstrukcję ścian. Z czasem zatrudnił też stolarza i cieślę, którzy realizowali jego kolejne pomysły i pomagali w budowie następnych domów a część ornamentów osobiście rozrysowywał na deskach. Do 1883 roku powstało czternaście willi a Brzegi stały się popularnym miejscem wypoczynkowym. W sezonie letnim przyjmowały około 120 gości i miejsce tętniło życiem, również kulturalnym.

            Cechy charakterystyczne stylu.

Literatura fachowa nie definiuje architektury świdermajer gdyż nie zostały przeprowadzone odpowiednie badania terenowe pozwalające ustalić jej typologię i klasyfikację. Ale o tym, że świdermajer może być stylem architektonicznym, świadczy dość wąski i regionalny obszar występowania a także wiele cech wspólnych. Należy mieć również w świadomości, że Andriolli budując swoje wille nie przypuszczał, że jego eklektyczna architektura stanie się trwale związana z miastem, jego wyglądem i na stałe wpisze się w jego historię i krajobraz. Nie mógł też przypuszczać, że styl domów będzie szybko powielany a jeszcze później stanie się obiektem zainteresowania nie tylko mieszkańców, letników i kuracjuszy, ale będzie też zauważony i doceniony przez architektów i konserwatorów zabytków. To stało się po założeniu Brzegów i było długotrwałym procesem.

W związku z letniskowym przeznaczeniem domów do budowy wykorzystywano drewno sosnowe lub świerkowe. Przestrzeń pomiędzy nimi wypełniano igliwiem, wiórami, gałęziami i gliną, co zapewniało izolację cieplną.  Istotnym elementem każdego świdermajera jest weranda dodana do głównej bryły już przez samego Andriollego. Funkcjonowała jako wejście do budynku lub wieńczyła pomieszczenie mieszkalne spełniając przy tym ważną funkcję wypoczynkową. Ale na piękno architektury świdermajer składają się przede wszystkim elementy ozdobne wszystkich części budynku. Pomysłodawcą zdobień pierwszych świdermajerów był Andriolli. Swoje artystyczne wręcz projekty oparł najprawdopodobniej na obserwacjach podczas pobytu w Rosji, wystawie światowej w Wiedniu i niezwykle bogatej imaginacji. Niestety żadne rysunki i plany nie zachowały się, zapewne część spłonęła podczas pożaru w Brzegach. Następnie, miejscowi cieśle i stolarze, którzy podpatrywali i rozwijali budownictwo drewniane na terenie dzisiejszego Otwocka, modyfikowali układ poszczególnych elementów, wzbogacali o własne pomysły i kombinacje a także mogli korzystać z wydanego już wówczas “Podręcznika dla rzemieślników” B.Liebolda, zawierającego wzory dekoracyjne. Fakt ten czyni architekturę świdermajer jeszcze bardziej niepowtarzalną i unikalną.

            Najczęściej spotykane motywy ozdobne to elementy ażurowe, geometryczne i florystyczne. Gzymsy okalające budynki nie ograniczały się do zwykłej listewki – spotyka się wiele domów, gdzie element ten jest również finezyjnie zdobiony wycięciami o różnorodnych kształtach. Okna także były zdobione. Oprócz praktycznych okiennic ze żłobieniami czy wycięciami w górnej części (koła, romby, serca, itp.) spotyka się również ozdobne żelazne okucia. Na uwagę zasługują również charakterystyczne zdobienia nad i pod oknami a także kolorowe szybki w niektórych budynkach i werandach.

Wiele świdermajerów okres świetności ma już za sobą. Główną przyczyną determinującą ich obecny stan jest fakt, że domy te budowane były jedynie z myślą o funkcjach letniskowych a nie całorocznych. Rodzaj surowca, sposób wykonania i przede wszystkim brak instalacji cieplnych spowodowały, że ich utrzymanie i konserwacja okazały się dość trudne i kosztowne. Również czas okazał się dla nich czynnikiem bardzo niekorzystnym. W latach powojennych część budynków została upaństwowiona. Brak funduszy miejskich na systematyczne remonty, dzikie dobudowy i zabudowy, nieuregulowana kwestia własności a także brak jednomyślnego i funkcjonującego systemu ochrony architektury spowodował, że wiele budynków utraciło swój pierwotny urok. Jednocześnie pożary przyczyniają się do ogromnych zniszczeń oraz coraz częstszego znikania architektury nadświdrzańskiej z krajobrazu miasta.

Tekst i fotografie: Tomasz Kapusta

Comments are closed.